Wyobraź sobie, że przyglądasz się akrobacie, który wykonuje skomplikowane figury gimnastyczne i ewolucje przyprawiające o zawrót głowy. Co by było, gdyby dało się je idealnie powtórzyć, tylko dzięki sile obserwacji? Właśnie taką supermoc ma Taskmaster w Marvelu. Dowiedz się, jak jest przedstawiana ta postać w komiksach, a jak w MCU. Różnice są ogromne!
Taskmaster, a właściwie Anthony „Tony” Masters, to postać stworzona przez duet komiksowych twórców – Davida Michelinie i George'a Péreza. Zadebiutował na łamach "The Avengers #195" w lutym 1980 roku. Początkowo był przedstawiany jako przeciwnik Avengersów, ale z czasem ewoluował w kierunku antybohatera.
Co ciekawe, choć Taskmaster jest znany przede wszystkim fanom komiksów, to popularność tej postaci stale rośnie – szczególnie po debiucie filmowym w MCU, który miał miejsce kilka lat temu i w obliczu zbliżającej się premiery filmu „Thunderbolts”.
Jednak między komiksową a kinową wersją tej postaci występują ogromne różnice. Jeśli myślisz, że to po prostu kolejny złoczyńca w masce i będzie to Twoje pierwsze zetknięcie z tym (nie do końca) „złolem”... przygotuj się na niespodziankę i spotkanie z prawdziwym kameleonem! Ale nie takim, jak myślisz!
Czytaj też: Premiery Marvela 2025 – filmy i seriale
Historia komiksowego Taskmastera jest tak barwna i pokręcona, że to jedna z tych postaci Marvela, którą aż chce się oglądać na kartach kolejnych wydań. Na czym zatem polega fenomen tej postaci? Przyjrzyjmy się najważniejszym momentom w życiu tego fascynującego bohatera.
Historia Taskmastera zaczęła na Bronxie w Nowym Jorku, a jego supermoce objawiły się już w dzieciństwie. Mały Tony miał oglądać rodeo w telewizji, by już po chwili perfekcyjnie odtworzyć skomplikowane sztuczki z lassem, które zobaczył na ekranie. W szkole stał się natomiast gwiazdą futbolu, a żeby osiągnąć perfekcyjną technikę gry, musiał jedynie pooglądać rozgrywki NFL. Fascynujący talent, prawda? Zobacz, jak go wykorzystał.
Niewiele osób wie, że Tony Masters rozpoczął karierę jako agent S.H.I.E.L.D. Podczas jednej z misji natknął się na umierającego naukowca, który przekazał mu eksperymentalną wersję serum Super-Żołnierza (podobnego do tego podanego Steve’owi Rogersowi, czyli Kapitanowi Ameryce). Tony, nie zastanawiając się długo, wstrzyknął sobie substancję. To doprowadziło do niesamowitego wzmocnienia jego wrodzonych zdolności do kopiowania ruchów innych osób.
Niestety, jak to zwykle bywa z eksperymentalnymi substancjami, serum miało dramatyczny skutek uboczny – każda nowa umiejętność, którą Tony nabywał, wymazywała jego osobiste wspomnienia. W efekcie zapomniał o swojej żonie i partnerce z S.H.I.E.L.D., Mercedes Masters, a także o własnej przeszłości w agencji. Czy warto było zapłacić taką cenę?
Tony szybko postanowił skomercjalizować swoje umiejętności. Założył „Akademię Taskmastera” – ośrodek treningowy, w którym szkolił najemników. W ten sposób stał się aktywnym uczestnikiem przestępczego półświatka, współodpowiedzialnym za jego rozwój.
Żeby okazać solidarność z jednym ze swoich pierwszych klientów, Donem Śmierci (który był nie tylko przestępcą, ale też gubernatorem jednego ze stanów w Meksyku), Tony zaczął nosić charakterystyczną maskę przypominającą czaszkę. Nawiązuje ona do Santa Muerte, wyobrażenia Śmierci charakterystycznego dla folkloru meksykańskiego.
Czy wiesz, że Taskmaster trenował zarówno złoczyńców, jak i bohaterów? Szkolił między innymi Johna Walkera, który miał zostać nowym Kapitanem Ameryką. Pracował też dla tak zwanej Inicjatywy, rządowego programu szkolącego superbohaterów podczas wydarzeń znanych jako Civil War.
Ta elastyczność moralna czyni z Taskmastera niezwykle ciekawą postać – nigdy nie wiadomo, po której stronie stanie w następnym numerze.
Jednym z najciekawszych wątków w historii Taskmastera jest ciągła walka z amnezją. Tony wielokrotnie próbował odkryć swoją prawdziwą przeszłość. Jednak za każdym razem, gdy był bliski poznania prawdy, nabywał nową umiejętność, która wymazywała dopiero co odzyskane wspomnienia.
W jednej z komiksowych serii udało mu się chwilowo odzyskać pamięć i dowiedzieć się o swojej żonie, Mercedes, która przez lata manipulowała nim w ramach operacji S.H.I.E.L.D. Jest to jeden z najbardziej emocjonalnych wątków w jego historii, pokazujących tragizm tej postaci.
W kontrowersyjnej serii „Secret Empire”, w której zły wariant Kapitana Ameryki przejął władzę nad Stanami Zjednoczonymi w imieniu Hydry, Taskmaster najpierw pracował dla buntowników, a potem został zwerbowany przez siły Kapitana. Gdy jednak szala zwycięstwa zaczęła przechylać się na stronę bohaterów, Taskmaster i jego przyjaciel Black Ant szybko zmienili strony, uwalniając uwięzionych „dobrych”.
To dowód na to, że Taskmaster zawsze dba przede wszystkim o własny interes i potrafi dostosować się do zmieniającej się sytuacji. Nie jest to zatem klasyczny złoczyńca, który chce patrzeć, jak świat dookoła niego płonie. To raczej pragmatyczny najemnik, który chce przetrwać w skomplikowanym świecie, a jednocześnie mierzy się z własnymi traumami.
Supermocą, która definiuje Taskmastera, są jego „lustrzane odruchy”, a zatem możliwość odtworzenia ruchów innych osób tylko dzięki ich wcześniejszej obserwacji. Ta niesamowita zdolność pozwala mu naśladować każdy styl walki lub ruch, który zobaczy choćby raz. Dosłownie – wystarczy, że Tony zobaczy kogoś wykonującego określony ruch, a natychmiast potrafi go perfekcyjnie skopiować! Nie ma znaczenia to, czy chodzi o Kapitana Amerykę, Czarną Wdowę czy może Spider-Mana.
Ale uwaga! Taskmaster kopiuje tylko fizyczne ruchy – nie jest w stanie np. „przejąć” mocy Pajączka czy innych superbohaterów, których imituje. Nie ma też możliwości naśladowania… Deadpoola. Trudno się dziwić – ten antybohater to czysty chaos i totalna nieprzewidywalność. A z tymi cechami Taskmaster zupełnie sobie nie radzi.
Lista umiejętności Taskmastera jest naprawdę imponująca.
Jak zatem widzisz, komiksowy Taskmaster to złożona i niebezpieczna postać. A jak jest z filmową wersją?
Jeśli zdarzyło Ci się obejrzeć film "Czarna Wdowa" i zobaczyć w nim Taskmastera, to... prawdopodobnie zaskoczył Cię opis komiksowej wersji tej postaci. Bo Taskmaster w MCU bardzo różni się od komiksowego pierwowzoru. Przede wszystkim, podobnie jak kilka innych postaci z komiksów Marvela, przeszedł radykalną transformację – w filmie ta postać jest kobietą.
W MCU Taskmaster to Antonia Dreykov, córka generała Dreykova stojącego na czele tajnej rosyjskiej organizacji Red Room. W tę postać wciela się utalentowana Olga Kurylenko.
Postać Antonii jest ściśle związana z przeszłością Nataszy Romanoff, czyli Czarnej Wdowy. Kiedy Natasza była jeszcze agentką pracującą dla Clinta Bartona (Hawkeye'a), podjęła decyzję o zabiciu generała Dreykova. Miała zdetonować budynek, w którym przebywał... nie wiedząc, że jest tam również jego córka. Wcześniej zmanipulowała młodą Antonię, aby wyciągnąć z niej niezbędne informacje. To jedno z trudnych wspomnień, które prześladowały Czarną Wdowę przez lata. Natasza Romanoff myślała, że zabiła tę niewinną dziewczynę. W rzeczywistości i Dreykov i jego córka przeżyli ten atak.
W przeciwieństwie do komiksowej wersji, która urodziła się z pewnymi zdolnościami do naśladowania, Antonia Dreykov otrzymała moce w wyniku eksperymentów przeprowadzonych przez własnego ojca. Był to poniekąd efekt wspomnianego ataku przeprowadzonego przez Czarną Wdowę.
Po wybuchu zaaranżowanym przez Nataszę, Antonia została ciężko ranna – jej twarz była poparzona, a uszkodzenie kory mózgowej spowodowało problemy z poruszaniem się. Jej ojciec, zamiast po prostu pomóc córce wrócić do zdrowia, potraktował ten stan jako okazję do uczynienia z niej obiektu do testów.
Dreykov umieścił z tyłu głowy Antonii specjalny implant, który przywrócił jej mobilność, ale także umożliwił doskonałe kopiowanie stylów walki innych osób poprzez obserwację ich ruchów. Co więcej, podobnie jak inne „Wdowy” z Czerwonego Pokoju (Red Room), Antonia została poddana chemicznej kontroli umysłu opracowanej przez Melinę Vostokoff. To uczyniło ją de facto więźniem we własnym ciele i spowodowało, że ojciec mógł sprawować pełną kontrolę nad jej działaniami.
Warto też zwrócić uwagę na jej kostium – charakterystyczna zbroja Taskmastera w MCU nie jest tylko efektownym elementem wizualnym. Służy do wzmocnienia jej zdolności bojowych i ochrony ciała, które zostało poważnie uszkodzone w wyniku wybuchu.
W filmie „Czarna Wdowa” można zaobserwować, jak Taskmaster naśladuje ruchy różnych Avengersów, w tym:
Wszystkich tych umiejętności nauczyła się, oglądając nagrania słynnej wojny bohaterów znanej z filmu „Civil War”.
Warto też wspomnieć, że w MCU Taskmaster nie mówi prawie nic aż do samego końca filmu – jest po prostu niemą, przerażającą maszyną do zabijania, całkowicie kontrolowaną przez generała Dreykova.
Historia Taskmaster w MCU jest znacznie krótsza niż jej komiksowego odpowiednika, ale równie tragiczna.
Generał Dreykov stworzył z niej broń idealną. Jako Taskmaster, Antonia była wykorzystywana w ekstremalnych sytuacjach, stając się najskuteczniejszym żołnierzem walczącym po stronie Red Room.
W 2016 roku, Dreykov wysłał Taskmaster w pościg za zbuntowaną Wdową, Yeleną Belovą, która weszła w posiadanie antidotum neutralizującego chemiczną kontrolę umysłu. Podczas pościgu Taskmaster starła się też z Nataszą Romanoff, która ostatecznie uciekła, nie odkrywając tożsamości przeciwniczki.
Kulminacja historii Taskmaster nastąpiła, gdy Natasza, Yelena, Melina i Alexei (Czerwony Strażnik) zaatakowali jedną z baz Red Roomu. Tam Natasza poznała przerażającą prawdę o tym, jaka jest tożsamość tej postaci. Postanowiła uratować Antonię przed śmiercią i uwolniła ją od kontroli umysłu, aplikując antidotum.
W ostatniej scenie z udziałem Taskmaster Antonia zostaje zabrana przez inne "Wdowy", również wyzwolone spod kontroli umysłu. Jedyne słowa, które wypowiada po odzyskaniu kontroli nad sobą, to pytanie, czy jej ojciec naprawdę nie żyje. Można je zinterpretować na wiele sposobów.
A co dalej? Taskmaster powróci w nadchodzącym filmie „Thunderbolts”, którego premiera zaplanowana jest na maj 2025 roku. Nie wiadomo jeszcze, jaką dokładnie rolę odegra w tej produkcji, ale na pewno będzie jednym z członków tytułowej drużyny złożonej z antybohaterów. Czy powie coś więcej? Jaką rolę odegra? My jesteśmy ciekawi!
Czytaj więcej: Thunderbolts w MCU – premiera i najważniejsze informacje
Jak widzisz, różnice między filmową a komiksową wersją Taskmaster(a) są potężne. Czy tak duże „odstępstwo” wyjdzie MCU na dobre? Nadchodzący film „Thunderbolts” daje nadzieję na nowe spojrzenie na tę postać. Jak Antonia odnajdzie się w świecie po śmierci ojca i uwolnieniu od jego kontroli? Czy stanie się pełnoprawną bohaterką, czy będzie balansować na granicy dobra i zła, podobnie jak komiksowy odpowiednik? Zobaczymy! My w każdym razie czekamy na premierę z niecierpliwością. Mamy nadzieję, że to wreszcie będzie powiew świeżości, którego potrzebuje MCU.