To nie "Winter is Coming" ale bardziej wielkimi krokami zbliża się do nas Sezon 8 serialu Gra o Tron, epickiego widowiska na podstawie książek George R.R. Martina którego przeniesienia na szklany ekran podjęła się stacja HBO. Będzie to już finałowy sezon i zwieńczenie losów wielu bohaterów którzy poprzez swoją barwność, postawę i zachowania nas albo przyciągali albo wręcz odpychali przy okazji emisji każdego nowego odcinka. Nie da się ukryć że jako fani przez wszystkie sezony Gry o Tron albo komuś bardzo mocno kibicowaliśmy, albo wręcz łaknęliśmy jego porażki i by go spotkało wszystko co najgorsze (pozdrawiamy Joffreya). No cóż, teraz przychodzi moment na ostateczne rozwiązanie i dowiedzenie się Kto zasiądzie na Żelaznym Tronie ?
Jak wiemy w myśl cytatu rodem z serialu "When you play the Game of Thrones, You win or You die" ktoś ostatecznie musi wygrać tą walkę o tron, a ktoś inny boleśnie przegrać. Pytanie jakie nam pozostaje przed ósmym sezonem to jest właśnie kto ? Kto będzie rządził i panował w Westeros ? A może wszystko zostanie obrócone w lód przez białych wędrowców i Nocnego Króla ?
Co bardzo ciekawe typy na to właśnie zdarzenie można znaleźć u bukmacherów, stąd jeśli ktoś ma nosa i czuje że jego fanowska intuicja nie zawiedzie może dla zabawy sobie także obstawić swojego faworyta i tym samym emocjonować się jeszcze bardziej oglądając każde nowe odcinki Gry o Tron. Ja natomiast w tym wpisie chcę właśnie przedstawić listę kilku głównych bohaterów serialu którzy mają największe szanse by zasiąść na tronie. Naturalnie to tylko takie moje własne geekowskie i fanowskie teorie, tudzież rozważania, i nic więcej. Także tekst proszę traktować ze sporą dozą dystansu. A jeśli nie chcecie o tym myśleć, psuć sobie atmosfery różnymi możliwymi spoilerami, tylko czekacie na sezon to polecam Wam sprawdzić nasz sklep Gra o Tron gdzie znajdziecie niesamowite kubki, kufle, jak i inne gadżety czy też gry planszowe które umilą Wam oczekiwanie na tą chyba największą serialową premierę tego roku.
Zacznijmy może właśnie od typów jakie możemy znaleźć u bukmacherów. Tym samym zobaczymy jak "znawcy" przewidują finał Gry o Tron. Poniżej lista wraz z szansami poszczególnych bohaterów na zwycięstwo.
Po szybkim spojrzeniu na tą listę można by rzec że nic wielce nadzwyczajnego. Faworyci są faworytami, a reszta to takie typy dla picu. Bo czy ktoś naprawdę wierzy że Yara Greyjoy zasiądzie na Tronie ? Gdzie co ciekawsze wedle innych obstawiań jest jedną z najbardziej prawdopodobnych do tego że zginie w ósmym sezonie. Także nie ukrywajmy że pozycja Hodora wydaje się lekko mówiąc mało racjonalna. Jednak też nie możemy zapominać że serial na podstawie książek Martina zawsze charakteryzował się dosyć znacznymi zwrotami akcji. Nikt nie był bezpieczny i pewniakiem do przetrwania, mogliśmy już tego doświadczyć w pierwszym sezonie gdy ni stąd ni zowąd, przynajmniej dla osób które wcześniej nie znały książek sagi Pieśni lodu i ognia, Ned Stark dosłownie stracił głowę.
Ale zostawmy te skrajności, czas włączyć swój geek mode i zabrać się do analizy.
Na początek kilka słów odnośnie teorii związanych z serialem Gra o Tron i jej finałowym sezonem. Oczywiście teorii może być tyle ile jest fanów. Chcę jednak się skupić na tych które najbardziej dotykają omawianego tu problemu zwycięstwa w tej grze o tron i naszego rankingu faworytów, jak możemy go nazwać. Nie są to absolutnie moje teorie, raczej te najpopularniejsze jakie krążą po internecie. Samemu przyznam się że wątpię żeby były prawdziwe lub też miały dużo sensowności, ale uznałem że o nich wspomnę bo bezpośrednio przekładają się na typy u bukmacherów i trochę wyjaśniają czemu jest tak a nie inaczej jeśli chodzi o szanse.
A więc tak, czemu to właśnie Bran Stark ma takie ogromne szanse na zwycięstwo wedle powyższej listy (jest faworytem) ? Otóż głównie ma na to wpływ właśnie ta teoria która budzi najwięcej emocji. Głównie chodzi o to że Bran Stark i Nocny Król to jedna i ta sama osoba. Jak wiemy w serialu już zaczęły wychodzić na światło dzienne pewne koncepcje o podróżach w czasie i wchodzenie w ciała innych, stąd niektórzy sądzą że te dwie postacie to tak naprawdę jedna osoba. Tudzież staną się jednością. Wtedy by to trochę tłumaczyło czemu Bran ma tak wysokie notowania.
Nieco bardziej głębsza teoria sugeruje że Bran i Night Walker reprezentują po prostu dwie strony religii, pojęcie dobra i zła. I że to właśnie między takimi stronami rozegra się ostatecznie wielka bitwa w serialu. Że nie do końca losy zwykłych rodów będą miały znaczenie. I że będzie to właśnie coś głębszego, a czy to jest ród Stark, Lannister, Targaryen, Baratheon, czy nawet Greyjoy, zejdzie na dalszy plan i nie będzie miało większego znaczenia.
Inna teoria na jaką można się natknąć to ta głosząca że w sezonie 8-mym zobaczymy potomka Jona i Danki. I że to właśnie on będzie finalnym i prawowitym władcą tronu. No cóż, to chyba zostawię bez komentarza gdyż nie mam aż tak rozbujanej wyobraźni i inwencji twórczej by nad tym rozwodzić. Chyba równie "nie"-prawdopodobne mogłoby być dyskutowanie nad losami Hodora, który ma przecież wedle bukmacherów jakieś tam szanse, że zmartwychwstanie, rozbuduje swoje słownictwo i będzie rządził Siedmioma Królestwami.
Przejdźmy więc zatem do sensownej, bardzo poważnej, geekowskiej dyskusji :) I zajmijmy się poszczególnymi bohaterami.
To nie jest lista od najbardziej do najmniej prawdopodobnych ani nic z tych rzeczy.
Zacznijmy od tego że Jon Snow jest tak naprawdę obecnie prawowitym następcą do tronu. Wedle praw monarchii rządzących w Westeros to właśnie jemu się wpierw należy to stanowisko. Nawet przed Daenerys. Jak się ostatecznie dowiedzieliśmy, Jon Snow jest synem Rhaegara Targaryena z Lyanną Stark. Co więcej z prawowitego związku, albowiem mogliśmy również w serialu się dowiedzieć że wcześniejsze małżeństwo Rhaegara z Elią Martell zostało anulowane, po czym wziął on ślub z Lyanną z którą miał syna, a którego ostatecznie ze względu na różne, aktualnie nieistotne, okoliczności, przygarnął Ned Stark. Następnie ochrzcił właśnie imieniem Jon Snowm i wmawiał wszystkim że to jego dziecko. Natomiast w rzeczywistości Jon tak naprawdę powinien się nazywać Aegon Targaryen i sprawować obecnie władzę na Żelaznym Tronie. To również Targaryenom się ten Żelazny Tron należy, gdyż zostali go bezprawnie pozbawieni.
Tyle teorii. Co jednak pokazuje nam serial. No cóż ja samemu mam wrażenie że Jon Snow nawet nie chciałby takiego stanowiska. Myślę że jest on jednym z niewielu bohaterów którzy wręcz w ogóle się na ten tron nie pchają. Stąd raczej sensownym jest pytaniem czy naprawdę on tam zasiądzie ? Myślę że to nie byłoby też zakończenie na miarę Gry o Tron. Stąd pomimo że tak wiele szansy i nadziei wielu ludzi mu daje, to jest to dla mnie typ akurat nieco mniej pewny niż inne.
Tyrion Lannister, który ma chyba wręcz odwrotnie proporcjonalne do Jona Snowa prawa do tronu , niemniej jednak przypomina mi on tą postać bardzo mocno. Pod jednym względem. Że raczej także nie jest bohaterem który chciałby na tym tronie usiąść. Owszem, może podobnie jak Jon, od biedy lepszego kandydata, to stanowisko by objął jeśli byłaby potrzeba, to jednak kompletnie się tam nie pcha. Wie że są inni by tam usadowić swoje cztery litery, a on raczej woli stać obok.
W tym przypadku także pokładam bardzo małe nadzieje na wygranie Tyriona w tej walce. Po prostu jego wcześniejsze losy z serialu sugerują, przynajmniej dla mnie, że tak się najzwyczajniej w świecie nie stanie. Tyrion już chyba miał swoje pięć minut i teraz jest dokładnie w miejscu w którym chciałby być.
W pewnym momencie oglądania serialu Gra o Tron krążyła we mnie taka myśl że Daenerys już nie da się powstrzymać. Że ona zmierza do celu który obrała i wręcz już nie ma siły by ktoś jej przeszkodził. Ale jak wiemy losy serialu są przewrotne. Dany już straciła jednego ze swoich smoków, Cersei również knuje jak pozbawić ją kolejnych, i mam wrażenie że jej armia sukcesywnie słabnie jak zbliża się do Królewskiej Przystani.
Ale też i nie to jest najistotniejsze. Bez wątpienia Daenerys jest obecnie tym najwłaściwszym, lub może najbezpieczniejszym?, typem. Jednak mam nieodparte wrażenie że przypomina mi ona pewien inny typ, dokładnie z pierwszego sezonu. Równie pewnym typem, do czegokolwiek, był Ned Stark. Jak szybko i nagle się skończyły jego losy doskonale wiemy.
Kto wie, być może to właśnie Daenerys ostatecznie osiągnie swój cel. Samemu nie jestem tego do końca pewien. A może po prostu przemawia przeze mnie fakt że nie chciałbym żeby tak się stało. Byłby to dla mnie finał trochę mało satysfakcjonujący. Co więcej, mam w sobie jakieś nieodparte wrażenie że Daenerys znajdzie się na celu do uśmiercenia przez wielu osobników. Kto wie czy ona to przeżyje. Ale nie można zaprzeczyć że stawianie na nią jest dość racjonalne, patrząc na całokształt losów.
Cersei jest właśnie dla mnie przeciwieństwem wcześniejszego typu. Lubię Cersei :) Trudno mi powiedzieć czemu, ale ta postać mnie przyciąga. Mam jakąś nieodpartą w sobie chęć by to właśnie ona wygrała i zrobiła jeszcze przed tym jak nadejdzie zima, przysłowiową jesień średniowiecza wszystkim dookoła. I piszę to pomimo faktu że samego rodu Lannisterów akurat nie darzę wielką sympatią. Choć jak tak się zastanowić to nie byli oni tacy źli, no może poza jednym małym knypkiem Joffreyem którego już i tak przecież nie ma.
Ale czy ma ona szansę utrzymać się na tronie. Albowiem jakby nie było to ona go obecnie sprawuje. Owszem, wydaje mi się że te szanse ma. Nawet więcej, tak naprawdę mogłaby czekać i nic nie robić, a tylko patrzeć jak inni się wybiją. Wydaje mi się że po głębszej analizie, jak zaczniemy się nad tym rozwodzić i kalkulować, to Cersei Lannister nie jest takim złym typem do obstawiania.
Tak jak wcześniej mój fan boy odzywał się za tym by to właśnie Cersei wygrała, tak teraz działa w przeciwną stronę. Naprawdę nie chciałbym żeby Sansa tutaj odniosła triumf. I to nie jest tak że jej nie lubię. Swego czasu wręcz serial Gra o tron wydał mi się dziwny bo kibicowałem Starkom, a jak większość ich scenarzyści wybili to się zacząłem tylko zastanawiać co teraz. Wtedy dwie córki Neda powróciły na właściwe tory i zmierzają w swoim kierunku. Ale Sansa jakoś mnie nie przekonuje. Co innego oczywiście jej młodsza siostra Arya Stark, której bardzo kibicuje, ale w zupełnie czym innym. By rozprawiła się ze swoją listą, aczkolwiek to się kłóci też z moją sympatią do Cersei. Ech te losy Gry o Tron i rozterki z nią bywają trudne. Tak czy inaczej wydaje mi się że jest to akurat mało prawdopodobny typ i tak naprawdę możemy tylko gdybać na wszystkie strony odnośnie tego co się stanie z rodem Starków.
Niewątpliwie dużo ciekawszym do rozważania jest właśnie Night King, czyli pierwszy z białych wędrowców. Jest to bardzo ciekawa postać która właśnie na finałowy sezon skrywa najwięcej tajemnic. Ok poniekąd poznaliśmy jego początkowe losy, wiemy że jeszcze przed przemianą był jednym z Pierwszych Ludzi i wiemy że to Dzieci Lasu tak naprawdę go stworzyły wbijając w jego serce sztylet ze smoczego szkła, tym samym tworząc ostatecznie całą armię białych wędrowców. Jednak nic poza tym. Tu wchodzą właśnie liczne teorie. Kto wie kim on był jako człowiek. Może nikim, a może jednak teoria ma coś w sobie. Także jego moce są intrygujące, jak chociażby możliwość dostrzeżenia Brana w jego wizji. Co więcej, czy na tą chwilę mamy w ogóle jakiś scenariusz by powstrzymać Nocnego Króla i jego armię ? Wątpię by połączone siły Jona Snowa i Daenerys wystarczy by się z nimi zmierzyć. A może wybawieniem będzie ktoś inny ? Samwell Tarly ? Niemniej jednak to właśnie takie zagadnienia nas fanów najbardziej pasjonują i przyciągają do serialu, sprawiając że nie możemy się już doczekać finałowego ósmego sezonu i każdego epizodu.
Niewątpliwie trzeba powiedzieć że gdyby Night King zasiadł na tronie, po prostu wszedł sobie do Czerwonej Twierdzy i tam spoczął ... no cóż to byłby za finał z rozmachem i genialne ostatnie ujęcie :) Poniekąd jestem fanem black-endów.
Lub może inaczej, nikt nie zasiądzie na tronie w takiej formie jak sobie poniekąd wyobrażamy. Owszem, niemal możemy być pewnie tego że większość z bohaterów Gry o Tron w finałowym sezonie pożegna się z życiem, taka już natura tej produkcji, oraz tego że ktoś ostatecznie okaże się górą, ale czy to musi oznaczać wygraną ?
Sama Daenerys od zawsze powtarza że chce przełamać ten schemat, zakończyć z dotychczasowymi zwyczajami. Może gdy stanie przed obliczem tronu tak naprawdę go zniszczy ? A może Jon Snow, tak jak ma to w zwyczaju, uzna że nie powinno być jednej osoby która by władała wszystkimi. A może po prostu wszyscy tak wpadną w wir walki że gdy ona się zakończy i pył bitwy opadnie, to nic tak naprawdę nie pozostanie na placu. A przecież twórcy serialu David Benioff i D.B. Weiss obiecują nam naprawdę zakończenie z wielkim rozmachem.
Myślę że scenariusz gdzie właśnie na sam koniec nie będzie jednoznacznego, łatwego do wskazania zwycięzcy, jest tutaj najbardziej prawdopodobny. Myślę że byłoby to i najciekawsze i najbardziej wypośrodkowane rozwiązanie dla większości fanów. Albowiem czy naprawdę chcemy by Gra o Tron skończyła się w taki sposób że teraz rządzi ród Starków, Lannisterów, albo Targaryen ? Szczerze myślę że nie. Ale o tym się przekonamy wraz z premierą ósmego finałowego sezonu Game of Thrones, już 15 kwietnia.
I to tyle moich rozważań w tym temacie. Mam nadzieję że tekst przypadł wam do gustu i miło się czytało. A Wy co sądzicie ? Macie jakieś swoje teorie lub przewidywania ? Jeśli tak to zostawcie je w komentarzach poniżej. Również chętnie poczytamy na kogo stawiacie, albo może chcecie po prostu by wygrał ?
Na koniec także jeszcze szybkie słowo reklamy, jeśli w oczekiwaniu na sezon 8 serialu, macie ochotę zaopatrzyć się w gadżety Gra o Tron to zapraszamy na naszą specjalną podstronę, gdzie znajdziecie wszystko, od licencjonowanych kufli aż po gry planszowe.